poniedziałek, 30 czerwca 2014

Rozdział 6

*Weronika*
Obudziłam się i kiedy rozejrzałam się po pokoju wszyscy jeszcze spali, a przez okno wpadało do środka pełno promieni słonecznych. Zapowiadała się piękna pogoda. Wstałam z łóżka, była 7:40 więc już po ciszy nocnej. Postanowiłam iść na krótki spacer, błyskawicznie się umyłam i ubrała. Miałam ochotę przejść się po lesie, tam było tak uroczo, cicho i spokojnie. 

Słychać było tylko szum morza i delikatny śpiew ptaków. Szłam sobie jedną z leśnych dróżek. Nagle usłyszałam, że ktoś za mną idzie. Natychmiastowo się odwróciłam.
- Przestań mnie straszyć, to nie jest śmieszne ! - krzyknęłam, a wtedy zza drzewa wyjrzał Niall uśmiechnięty od ucha do ucha. Jak nie zakochać się w takim uśmiechu, no ja się pytam. 
- Ooo to ty Niall. Dlaczego się za mną skradasz, a nie podejdziesz ?
- Noo... Tak jakoś chodziłem sobie i zobaczyłem Ciebie, ale nie chciałem przeszkadzać. 
- No co ty ? Nigdy nie przeszkadzasz. - powiedziałam po czym razem przez chwilę chodziliśmy po lesie. 
- Dlaczego takie gwiazdy jak wy wybrały się na wakacje do Hiszpanii ? 
- Właśnie dla tego ... - mówił wskazując na kolorowego ptaszka na drzewie. 
- Że tu jest spokój, natura, cisza i w ogóle taka przyjazna atmosfera - uśmiechnęłam się do niego wpatrując się w jego duże, błękitne oczy. 
- Masz rację, u nas w wakacje też jest pełno ludzi, aż nie przyjemnie.
- A skąd jesteś ?
- Z Polski, a dokładnie z Warszawy. Obie jesteśmy bo Karolina też - i w momencie kiedy wspomniałam o Karolinie westchnął głęboko i popadł w zadumę, jakby o czymś marzył. Zrobiło mi się trochę głupio, ale cóż chłopaków nie zrozumiesz. Zaczęliśmy zawracać w stronę domku, bo za chwilę miało być śniadanie. 
- Nie sądzisz, że dobrze tu gotują, wczoraj była pyszna kolacja, nie mogę doczekać się śniadania, - stwierdził Niall, wyrywając mnie przy tym z zadumy. 
- Szczerze, nie zwracam tak bardzo uwagi na jedzenie, ale może masz rację - kiedy doszliśmy na schodkach siedziała Karolina. Niall na jej widok się strasznie ucieszył. Chciał chyba coś powiedzieć, ale w tej samej chwili oani zawołała nas na śniadanie. 

*Karolina*

Podczas śniadania obserwowałam z uwagą zachowanie Vicki, cały czas się rumieniła uśmiechając się przy tym do Zayna. Dłużej bym na nią patrzyła ale Kate zaczęła rozmowę. 
- Mam nadzieję, że dziś pójdziemy na plażę, jest przecież idealna pogoda. - wszystkie się z nią zgodziłyśmy. Nagle nieoczekiwanie pisnęła Sue. 
- I wtedy zobaczymy chłopców bez koszulek i w samych kąpielówkach !
- A ty tylko o tym myślisz !  Zero radości z otoczenia. - ku naszemu zaskoczeniu powiedziała pełnym stanowczości tonem Rose. 
 - Ej... No ale czy wy tak nie sądzicie, przecież to normalne marzyć sobie o 5 przystojnych chłopakach bez koszulek... - wszystkie patrzyłyśmy na nią z miną typu "skończ, bo jesteś nudna", więc postanowiła zamilknąć. Kiedy wychodziliśmy ze stołówki pani powiedziała, żeby przygotować się do pójścia na plażę bo za 20 minut idziemy. Wyciągnęłam z walizki kostium jednoczęściowy w panterkę i poszłam do łazienki się przebrać. Po chwili byłam gotowa. Właśnie szukałam jakiegoś odpowiedniego ręcznika kiedy Vicki wleciała do naszego pokoju. 
- Macie krem do opalania ? Ja chyba zapomniałam, przeszukałam całą walizkę i nic. 
- Spokojnie wiadomo, że Ci pożyczymy, każda z nas ma, a jaki używasz ?
- Chyba... 45
- Trzymaj, oddasz mi na plaży - Rose podała jej krem, Wszystkie byłyśmy już gotowe. Weronika zaproponowała żebyśmy zaczekały na dworze. Chwile po nas przyszła Kate i Sue. Czekałyśmy jedynie na Panią i chłopców. Nie dali długo na siebie czekać i w momencie gdy pojawili się w drzwiach domku, wszystkie dziewczyny cicho pisnęły. Ja starałam zachowywać się normalnie, ale jednak gdy zobaczyłam tors Harry'ego wstrzymałam oddech. Sytuacja była dość napięta dopóki Louis nie poślizgnął się na klapku i spadł ze schodów. 
- Nic Ci nie jest ?! - wszyscy zawołali równocześnie, a Liam pomógł mu wstać. 
- Ał... Nie no oprócz obitego tyłka czuję się świetnie. - zaczęliśmy się śmiać, a wtedy przyszła nasza pani. 
- Coś się stało ?
- Nie, nie w ogóle, jestem w formie - powiedział sarkastycznie Louis masując się po plecach. 
- Aaa, to dobrze, to możecie już iść pływać lub się opalać. - powiedziała po czym wzięła leżak rozłożyła go i położyła się  zapominając o wszystkim. 
- Zayn, idziesz pływać ? - zapytała Vicki.
- Hahaha on by chciał uwierz, ale no... Jakby to ująć... No nie umie, a gdybyś zaczęła się topić to nie da rady Cię uratować hahaha... - wybuchnął śmiechem Niall.
- Wcale nie ! Uczę się i jestem na dobrej drodze, więc spadaj - oburzył się Zayn. 
- A no tak, a więc pora na kolejną lekcję - powiedział Harry zaciągając go do wody. 
- To my przepraszamy - dodał. Spojrzałam na Vicki, wyglądała na oszołomioną i lekko zawiedzioną, mimo to na jej twarzy wkradł się delikatny uśmiech. Rozłożyłam się na ręczniku i nasmarowałam kremem. Chłopaki wygłupiali się w wodzie, Kate i Sue pływały dalej, Vicki i Rose też się opalały, a Weronika z zawziętością pompowała małą, niebieską, gumową piłkę. Przymknęłam oczy, starałam się rozlużnić i o niczym nie myśleć, ale właśnie w tej chwili poczułam nad sobą postać z której ociekała woda. 
- Idziesz może popływać ? - zapytał chłopak z kręconymi włosami.  
- Am... Wiesz chciałam się na razie poopalać, może za chwilę - powiedziałam, jednak po chwili pożałowałam mojej odpowiedzi, ponieważ chłopak momentalnie posmutniał i odszedł. 

*Weronika*
Niall cały czas obserwował z wody jak usiłuję nadmuchać tą piłkę, ale mi nie wychodzi. Podśmiewał się ze mnie, ja reagowałam na to wymuszonym oburzeniem, bo w rzeczywistości mnie to bawiło. W końcu do mnie podszedł i pokiwał z politowaniem głową. 
- Oj... chyba Ci pomogę, no zaraz się udusisz. - odetchnęłam kiedy odjęłam piłkę od ust i podałam blondynowi. Już za parę minut piłka była gotowa. 
- Dziękuję... To co pogracie z nami w piłkę ? - zapytałam głośniej. Na to pytanie z wody wyszli Zayn i Louis, oraz Kate u Sue. Vicki razem z Rose wstały z ręczników. 
- To jak gramy ?
- Normalnie, po prostu odbijamy do siebie i staramy się żeby piłka nie spadła na piasek. - wszyscy ustawiliśmy się w kółku i zaczęliśmy zabawę. 
- Ej no ale podawajcie też mi ! - krzyknął Zayn, na co Vicki odbiła w jego stronę waląc go w głowę. 
- Aaa... Dzięki za szybką reakcję. 
- Nie ma za co. Powiesz kiedy znów będziesz chciał. - odpowiedziała szczerząc się do Mulata. Graliśmy tak jeszcze dobre 10 minut, kiedy Sue podała do mnie piłkę, jeśli można to tak nazwać. Miała być do mnie, ale poleciała w innym kierunku. Za wszelką cenę chciałam ją złapać, biegłam do tyłu i nie zauważyłam jak wpadam na Nialla i go przewracam. Oczywiście musiałam upaść prosto na niego. 
*********************************************************************************
Następny rozdział pojawi się 10. Chciałybyśmy podziękować za 1000 wejść ! :D Macie jakieś plany na wakacje ? My wyjeżdżamy razem do Zakopanego :) Tak się cieszymy, że to już wakacje. Do zobaczenia 10 lipca :D A i jeszcze jak chcecie być informowani to napiszcie jak sie z wami skontaktować :) Klaudia&Ania



9 komentarzy:

  1. Rozdział bardzo mi się podobał.
    Był bardzo ciekawy i dużo się w nim działo.
    Chłopcy wraz z dziewczynami są cholernie uroczy! :)
    Czekam na next i życzę weny!
    Udanych wakacji :D
    Buziaki , @xAgata_Sz .xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś czuję, że niedługo kilka par tu się utworzy ;D fajny rozdział. Czekam na next i weny życzę =)

    OdpowiedzUsuń
  3. genialny, dawajcie szybciej next'a :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha xd Zayn na końcu mnie rozwalił z tą piłką xd
    Niall jaki pomocny :-D i zgadzam się, można się zakochać w jego uśmiechu <3
    Kolejny boski rozdział :-*
    Coś czuję miłość w powietrzu :-D
    Czekam oczywiście na następny! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabyś może ulepszyć, upiększyć lub udoskonalić swojego bloga? W takim razie zapraszam cię tutaj http://blogowy-poradnik.blogspot.com/?m=1 :)

    PS: Fajny rozdział, będę wpadała częściej :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam, że dopiero teraz komentuję.
    Rozdział świetny. No tak. Weronika ma takie szczęścia, że od razu musiała wpaść na Niall'a.
    Czekam na dalszy rozwój akcji.

    Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam, że dopiero teraz komentuję ale miałam problem z internetem na laptopie. Rozdział oczywiście cudowny jak zwykle :*
    P.S Jest już kolejny rozdział na blogu! Serdecznie zapraszam. Przeczytaj notkę i jeśli możesz pozostaw po sobie pamiątkę http://directionerki4ever15.blogspot.com/2014/08/zayn-cz5.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Zostałaś nominowana do Liebster Award. Więcej informacji u mnie ;)
    http://naprawic-dusze-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejny rozdział.. Serdecznie zapraszam :** http://52tattoos-fanfiction-pl.blogspot.com/2014/09/22-chce-zapewnic-ci-bezpieczenstwo-i.html Jeśl możesz pozostaw po sobie pamiątkę

    OdpowiedzUsuń